Może to dlatego nigdy nie miałam chłopaka? Kiedy moje koleżanki zaczęły umawiać się na randki, ja patrzyłam na nie z politowaniem. „Głupie! Jeszcze zobaczą, co je czeka” – myślałam. Jednak burza hormonów nie omija nikogo, więc pewnego dnia i ja przyprowadziłam do domu kolegę. – Mamo, to jest Maciek – powiedziałam.
Artykuły Styl życia TOP 20 pytań PsychoTesty Najlepsze odpowiedzi Pytania na temat: dlaczego-nigdy-nie-mialam-chlopaka Tematy: dlaczego nigdy nie miałam chłopaka? Pomoc - Jak zdobywać punkty i awansować w rankingu ? Zadawaj pytania, udzielaj odpowiedzi, oceniaj odpowiedzi innych. Generalnie im bardziej jestes aktywna, tym wyżej plasujesz sie w ranking Jak zdobywać rangi? Jak zdobywać punkty? Twoja przeglądarkablokuje reklamy Drogi użytkowniku,Dziękujemy Ci że nadal nas odwiedzasz. Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie. Dzięki odblokowaniu adblocka jesteśmy w stanie nadal funkcjonować i pomagać naszej społeczności. Dzięki za wsparcie! To okno zostanie zakmięte za 10 sek

Jest to wysoki brunet o błękitnych oczach wiele dziewczyn za nim lata ale on je splawia za każdym razem chyba że idzie z nimi do łóżka na jedną noc, cały Will nigdy nie miał dziewczyny no w sumie ja nigdy nie miałam chłopaka znaczy było tam kilku ale nie traktuje tego poważnie. - Co robisz po szkole? - Zapytał

Zapewne ma Pani swoje powody, by przeżywać siebie, innych ludzi i świat w taki, a nie inny sposób. Portretuje Pani siebie jako kogoś, kto pragnie bliskości, ale spodziewając się zranienia, sam zadaje ciosy oraz buduje mury. Na ten portret składają się Pani przekonania, założenia, obawy, wyobrażenia. Skąd się biorą? Najprawdopodobniej z doświadczeń, których ślady zapisały się w Pani. Intuicja podpowiada Pani, gdzie może leżeć problem (niska samoocena, wyobrażenie miłości jako przeżycia bolesnego i nierealnego). Skoro chłodne i logiczne podejście nie wystarcza, trzeba by zanurzyć się głębiej i rozejrzeć po Pani wewnętrznym świecie. Zachęcam Panią do rozważenia psychoterapii, w czasie której mogłaby Pani dotrzeć do źródeł swoich niepokojów, nauczyć się lepiej radzić sobie z emocjami i zwiększać gotowość otwierania się na bliskość z innym człowiekiem.
Ja też jestem cholernie nieśmiała. Też mam 14 lat ; )). Chłopaka nie miałam i nie mam ,ale kilka propozycji miałam, chociaż ja pierwsza nie zagadałam! Po prostu musi ci sie trafić jakiś odważny, ale nie za bardzo, chłopak, który to odezwie sie do ciebie pierwszy ; )). I rozmowa napewno jakoś tam pójdzie. Nie przejmuj się ; )).
Rekomendowane odpowiedzi Gość Mam 28 lat Zgłoś odpowiedź W pracy spodobał mi się jeden chłopak był w moim wieku była tam też dziewczyna w moim wieku, byłyśmy na próbę ona ta prace dostała ja nie. Ten chłopak ciągle brał ja do pomocy, z nią spędzał przerwę, jak ja byłam w tym samym pomieszczeniu co oni to kazał mi robić co innego i z tamtad pójść, jak rozmawiali a ja przyszłam to przestawali mówić. Miał nas czegoś nauczyć to zawołał tylko ją. A ja dalej nie umiałam i musiałam prosić o pomoc innych. Jestem nieśmiała więc mu nie mówiłam że mi się podoba on miał przeciwny charakter do mnie a ta dziewczyna podobny jak on. Bałam się że mnie wyśmieje i by się że mną męczył. Ona miala chłopaka. Dziewczyna nawet fajna. Dobrze mi się z nią rozmawiało ale się nie zaprzyjaźnilysmy bo potem pracowałyśmy oddzielnie nie z własnego wyboru. On na początku był miły ale potem mnie krytykował. Widziałam że przeszkadzam. Ona wiedziała dużo wcześniej że zostaje a ja dowiedziałam się dopiero ostatniego dnia. Zawsze czułam się gorsza od innych nie taka mądra, umiejąca wszystko gorzej od innych, nie fajna i nudna. Ale po tej sytuacji czuję się jeszcze gorzej boję się aplikować do podobnej pracy bo wiem że sobie nie poradzę i tak mnie zwolnią lub wcale nie przyjmą. Jestem beznadziejna nie dziwie się że nigdy nikt mi nie powiedział że chce ze mną być. Zostanę stara panną. Bezrobotną. I jeszcze ciągle o nim myślę a jak go spotkałam po paru miesiącach to nawet nie odpowiedział mi część. Ale winę widzę w sobie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Gosc Zgłoś odpowiedź No cóż miałaś pecha że trafiłaś na typowa ustawkę. Nie zdziwlbym się jakby ta dziewczyna z tym chłopakiem miała romans. Głowa do gory. Przecież i tak nie chciała byś pracować w firmie gdzie wszyscy robią karierę przez łóżko i oni myślą że to normalne. Więc uśmiech na twarz i idź szukać pracy dalej. Gorsi i glupsi o ciebie znajdują pracę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Mam28 lat Zgłoś odpowiedź Ale on nie był żadnym kierownikiem najmłodszy z pracowników i najkrócej pracował ona się po prostu bardziej nadawała. To porzadna dziewczyna. O wszystkim decydowała kierowniczka, pytając wszystkich pracowników. Ja jestem najgłupsza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Mam 28 lat Gość Gosc Zgłoś odpowiedź 15 minut temu, Gość Mam28 lat napisał: Ale on nie był żadnym kierownikiem najmłodszy z pracowników i najkrócej pracował ona się po prostu bardziej nadawała. To porzadna dziewczyna. O wszystkim decydowała kierowniczka, pytając wszystkich pracowników. Ja jestem najgłupsza. To nie kierownicy decydują kto zostaje tylko pracownik który został wyznaczony do opieki nad nowymi i on później daje swoją opinię do kierownika. Plus jeszcze mamy opcje wkręcania do pracy swoich znajomków gdzie już żadne opinie że ktoś się nie nadaje się nie liczą. No cóż skoro twierdzisz że jesteś najgłupsza to może by tak trochę pouczyć się i rozwinąć swój intelekt ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Mam 28 lat Zgłoś odpowiedź 13 minut temu, Gość Gosc napisał: To nie kierownicy decydują kto zostaje tylko pracownik który został wyznaczony do opieki nad nowymi i on później daje swoją opinię do kierownika. Plus jeszcze mamy opcje wkręcania do pracy swoich znajomków gdzie już żadne opinie że ktoś się nie nadaje się nie liczą. No cóż skoro twierdzisz że jesteś najgłupsza to może by tak trochę pouczyć się i rozwinąć swój intelekt ? Inni pracownicy mówili że byli pytani o opinię, ani mnie ani dziewczyny nie znali wcześniej, bo jak się raz spóźniła to pytali czy mam do niej numer to było w pierwszych dniach pracy, teoretycznie miała nami się opiekować kierowniczka ale mało kiedy była i zajmowali się nami wszyscy pracownicy najczęściej on bo był wysyłany przez innych pracowników starszych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Cóż mogę poradzić.. sama mam 23 lata, nigdy nie miałam chłopaka, a przyjaciół, z którymi miałam lepsze relacje porozjeżdżali się na studia do krakowa, warszawy, a siostra do niemiec. Studia prawie skończone, poznałam na nich 2 bardzo bliskie mi koleżanki, też o podobnym charakterze, ale wiadomo, każdy pójdzie znowu w swoją Help Love witaj,Trafiłam na Twój blog przez przypadek. Widzę, że pomagasz zagubionym ludziom w ich kłopotach miłosnych, udzielasz rad. Przy okazji chciałam napisać, że masz bardzo ciekawego bloga bo jest tutaj wieloraka tematyka, w moim guście! :) Może i mi coś pomożesz, bardzo bym prosiła byś szybko mi odpisała, zależy mi na więc od tego, że mam 15 lat i nigdy nie miałam chłopaka. Wydaje mi się, że wszyscy nawet młodsi ode mnie mają kogoś, a ja nawet nigdy się nie całowałam. Mam wiele do zaoferowania, jestem miła i nawet ładna więc nie wiem dlaczego tak jest. Obawiam się, że do końca życia zostanę sama, że nigdy nikogo nie znajdę bo nikt nie będzie mnie chciał. Jest kilku fajnych chłopaków, ale oni nie wiedzą, że istnieję. Jest to tym cięższe dla mnie bo w tamtym roku przeprowadziłam się do nowego miasta i nikogo tutaj nie znam. Czuję się tutaj taka samotna. Czasami sobie myślę, że moim przeznaczeniem jest bycie nieszczęśliwą i samotną. Jestem naprawdę zdesperowana dlatego proszę Cię odpisz mi coś, daj znak, że naprawdę pomagasz...Zdesperowana AsiaWitaj "Zdesperowana Asiu" na początku chciałabym Ci bardzo podziękować, że doceniasz moją prace na mojej stronie. Jest mi niezmiernie miło, że Ci się ona podoba. Bardzo również się cieszę, że napisałaś do mnie z wielką przyjemnością spróbuję Ci pomóc, a przynajmniej wesprzeć, pamiętaj zawsze możesz do mnie napisać ;)Wiem, że nie jest łatwo być 15-latką, a szczególnie 15-latką w nowym otoczeniu, którego się nie zna. Wiem, że wydaje Ci się, że każdy ma kogoś i jest szczęśliwy, ale to nie jest prawda. Wydaje Ci się, że tak jest dlatego, że jesteś samotna. Ja będąc kiedyś w podobnej sytuacji jak Ty też miałam takie wrażenie, wszędzie widziałam zakochanych. Czy znajdziesz chłopaka mając 15 lat czy 20 wcale to nie oznacza jaka będzie Twoja dalsza przyszłość. Są osoby, które przez lata miały wiele związków, a na końcu zostawały same lub odwrotnie. Znam dużo osób, które przez całe życie były samotnikami, aż w końcu trafiła ich strzała amora i ten wyśniony/ ta wyśniona się zjawili. Domyślam się, że przeprowadzka do nowego miasta zrobiła z Ciebie opuszczoną samotniczkę, ale nie martw się dogonisz jeszcze wszystkich imprezowiczów. Poza tym nie każdy człowiek jest randkowiczem. Znam niektóre naprawdę ładne dziewczyny, które zaczęły chodził z chłopakami,albo dopiero w liceum, albo na studiach. Poza tym osobiście uważam, że niektóre dziewczyny szukają chłopaków na gwałt tylko dla popularności lub tylko po to, aby kogoś mieć. Moja rada dla Ciebie Asiu to -nie panikuj. Wykorzystaj ten czas na pracę nad sobą i nad swoim życiem. Ustal sobie priorytety, pasje. Jeżeli będziesz miała swoje ciekawe życie, będziesz mogła czymś się pochwalić tym bardziej będziesz wartościowszą partią dla kogoś. Musisz posiadać poczucie własnej wartości i mieć pewność siebie. Osoby, które takie są bardziej przyciągają płeć przeciwną. Nie musisz być jakąś Boginią, żeby mieć chłopaka. Ważne, że będziesz ciekawa i będziesz miała co zaoferować drugiej osobie. Zacznij uczęścać na jakieś kółka w szkole, gdzie mogłabyś popoznawać znajomych, włącz się w życie swojej szkoły. Jeżeli nie podoba Ci się swój wygląd zapisz się na siłownię lub uprawiaj sama jakiś sport. Nawet jeśli jesteś bardzo samotna i smutna to nie okazuj tego uśmiechnij się powiedz "cześć" ludziom, których nie znasz, bądz bardziej otwarta. Będziesz zaskoczona jak ludzie będą na Ciebie reagowali, gdy zyskasz trochę pewności siebie. Pamiętaj także, że szkoła to czas wzlotów i upadków, zawsze znajdą się osoby, którym będzie coś przeszkadzało w Tobie, ale olej je! Zacznij żyć, wychodzić nie bądź dla siebie taka wymagająca. Daj sobie czas, bądź otwarta, zbuduj przestrzeń do której będziesz mogła zapraszać ludzi. Inni na pewno zauważą Twoją za Ciebie kciuki, Help Love Wszyscy dziewczyny mają chłopaka a ja nigdy nie miałam co zrobić? 2011-03-30 20:18:28; Nigdy nie miałam chłopaka a bardzo chciałabym mieć co zrobić? 2010-06-29 23:19:23; Mam 14 lat i nie miałam jeszcze chłopaka. Co zrobić? 2013-12-25 14:49:35; Nie miałam nigdy chłopaka? 2011-03-19 17:26:18; miałam chłopaka! 2007-09-25 20:00:57 #3 861 Ja na początku ciąży też byłam wysypana pryszczami i to nie tylko na twarzy,cały dekolt czasami coś na ramionach było teraz nie mam nic, no o miałam mega opryszczkę jak narazie tylko raz i oby więcej nie reklama #3 862 Ja na początku ciąży też byłam wysypana pryszczami i to nie tylko na twarzy,cały dekolt czasami coś na ramionach było teraz nie mam nic, no o miałam mega opryszczkę jak narazie tylko raz i oby więcej nie Ja to tylko na twarzy na szczęście. Najbardziej czoło i broda. Ogólnie nigdy nie miałam idealnej cery ale teraz właśnie była taka chwilą ze byłam czyściutka a teraz nie dawno znowu i to z podwojoną siłą #3 863 Dziewczyny do jutra mozna sie zgłaszac na watek zamkniety Smolna Guardianangel MagdALenAx94мą∂яα ιиα¢zєנ ​iza natiii89 Pixi23 LenkaW86 domini82 Paulina9303 lulilaj90 Moni91 Ania0 Katania Logina MoniqeOO grope_ Julka92 Tuska2021 roxxi Chudzinka Msszczotka Magsie Fiołkowa85 Lisek88 Moniu1 Hej! Ja jeszcze chcę być w grupie. Tydzień się nie odzywałam. Wyprowadziliśmy się z Polski w zeszłą sobotę i miałam długą podróż, którą przez kilka dni odsypiałam. Jutro zaczynam już 12 tydzień. Muszę tu na miejscu ogarnąć lekarza, tylko czekam jeszcze na ubezpieczenie. W tym tygodniu ma być już w systemie. Codziennie są tu upały, ale cudowne widoki wynagradzają wszystko. W sumie bardzo się cieszę, że miesiące zaawansowanej ciąży przypadają na jesień i zimę, bo teraz nie wyobrażam sobie chodzić z dużym brzuchem przy takiej pogodzie. Ogólnie mam ostatnio tak niską wydolność a różne wyjścia są dla mnie jak wyprawy w góry #3 864 Witam wszystkich serdecznie mam na imię Marzena mam 33 lata , jest to moja 3 ciąża z zaskoczenia Termin mam na 14 lutego Mam wielkiego stresa , jutro czek.... Bądź dobrej myśli, też miałam to badanie wyszło ok, toksoplazmoza była dawno temu. Trzymam kciuki! #3 865 Hej! Ja jeszcze chcę być w grupie. Tydzień się nie odzywałam. Wyprowadziliśmy się z Polski w zeszłą sobotę i miałam długą podróż, którą przez kilka dni odsypiałam. Jutro zaczynam już 12 tydzień. Muszę tu na miejscu ogarnąć lekarza, tylko czekam jeszcze na ubezpieczenie. W tym tygodniu ma być już w systemie. Codziennie są tu upały, ale cudowne widoki wynagradzają wszystko. W sumie bardzo się cieszę, że miesiące zaawansowanej ciąży przypadają na jesień i zimę, bo teraz nie wyobrażam sobie chodzić z dużym brzuchem przy takiej pogodzie. Ogólnie mam ostatnio tak niską wydolność a różne wyjścia są dla mnie jak wyprawy w góry A gdzie się wyprowadziliście? Do jakiego kraju? #3 866 A gdzie się wyprowadziliście? Do jakiego kraju Do Szwajcarii 20E7 1,4 MB · Wyświetleń: 38 #3 868 Daj znac jak będziesz miała wynik #3 869 Ja mam przeczucie i nadzieję, ze będzie dziewczynka (imię wymyślilam, pozostaje jeszcze tylko męża do niego przekonać). W poprzedniej ciąży na prenatalnych jak uslyszalam że dziewuszka, to od razu wiedziałam, ze to pomyłka i miałam rację - dwa tygodnie później nie było już wątpliwości że to Cezary Zgadzałoby się, bo wtedy od słodyczy mnie odrzuciło, brzuch miałam bardziej do przodu niż na boki, cerę ładną, ale ja w to nie wierzę, bardziej w intuicję. Oczywiście jak się okaże, ze teraz też chłopak, to będę się cieszyć równie mocno. Ale marzą mi się te sukieneczki i warkoczyki To ja tak samo, lekarz powiedział na prenatalnych, że dziewczynka i jakoś nie mogłam uwierzyć, byłam przekonana, że chłopak, i jakiś czas później inna lekarka robiła mi usg i mówi „nie byłabym taka przekonana co do tej dziewczynki” i faktycznie na kolejnym usg już była pewność, że chłopak. Teraz mam przeczucie na dziewczynkę, imię już wybrane a z drugiej strony byłoby fajnie jakby był kolejny syn, no nie dogodzi reklama #3 870 Dziewczyny do jutra mozna sie zgłaszac na watek zamkniety Smolna Guardianangel MagdALenAx94мą∂яα ιиα¢zєנ ​iza natiii89 Pixi23 LenkaW86 domini82 Paulina9303 lulilaj90 Moni91 Ania0 Katania Logina MoniqeOO grope_ Julka92 Tuska2021 roxxi Chudzinka Msszczotka Magsie Fiołkowa85 Lisek88 Moniu1 Ja tez ja tez! Nie marudź, tylko lepiej pomóż mi zrozumieć te kretyńskie logarytmy. Pomagałam, bo czułam się do tego zobowiązana, jako przyjaciółka z… dzieciństwa. Któregoś dnia Sara przegięła. To były moje urodziny i zaprosiłam kilka osób do klubu. W tym chłopaka, który bardzo mi się podobał, ale nie miałam odwagi mu tego wyznać.
Witam! Ludzie potrzebują siebie nawzajem, dlatego żyją w społecznościach. Pani także może czuć silną potrzebę przebywania z innymi, dzielenia się z nimi swoimi przeżyciami i spędzania wspólnie czasu. Jednak potrzeba bycia z ludźmi jest tłumiona przez lęk przed odrzuceniem. Większość z nas boi się, że nie zostanie zaakceptowanym przez nowe środowisko. A jednak ludzie starają się mniej lub bardziej szukać nowych kontaktów i znajomości. Sądzę, że w Pani przypadku wielką rolę w izolowaniu się odgrywa bardzo niska samoocena oraz brak wiary w siebie. Pisze Pani, że jest nieatrakcyjna. Ale to nie fizyczne cechy świadczą o atrakcyjności. Mogą przyciągnąć uwagę mężczyzny na chwilę, jednak w kolejnych fazach znajomości to kobieca osobowość, intelekt i umiejętności społeczne są najważniejsze. Warto również pamiętać, że fizyczna atrakcyjność jest wyższa, jeśli czuje się Pani szczęśliwa, pewna siebie i zna swoją wartość. Dlatego zachęcam do pracy nad swoimi cechami charakteru i samooceną. Nieśmiałość jest wytłumaczeniem Pani trudności, jednak nie oznacza to, że zawsze tak musi być. Może Pani sama zdecydować o tym, kim chce być i jak chce żyć w społeczeństwie. Warto skorzystać z materiałów w Internecie, poradników psychologicznych i warsztatów, by zmieniać swoje lęki i obawy w cechy, którymi pomogą Pani w nawiązywaniu kontaktów. Samodzielna praca daje wiele satysfakcji z osiąganych efektów. Pozdrawiam
Zobacz 13 odpowiedzi na pytanie: Czy to dziwne że nie miałam jeszce chłopaka? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1894)
Joanna uważa, że ma znikome szanse na zamążpójście. Fot. Dwudziestokilkulatki, a nawet nastolatki uważają dziewictwo w swoim wieku za powód do wstydu. Próg inicjacji seksualnej znacznie się obniżył w przeciągu kilku ostatnich dekad. Stąd trudno uwierzyć, że istnieją kobiety, które nie tylko są 30-letnimi dziewicami, ale jednocześnie nigdy nie były w żadnym związku. Nigdy się nie całowały i nigdy nie trzymały się z facetem za rękę. Niemożliwe? Historia Joanny pokazuje, że owszem. Poza tym nie jest jedyna. Takich kobiet jest więcej. „Jestem bogaty i spotykam się z biedną dziewczyną. Przerażają mnie jej nawyki” Joanna jest mieszkanką dużego miasta. W kwietniu skończyła 30 lat. To był dla niej przełom. Uświadomiła sobie, że najlepsze lata jej życia już minęły, a ona nawet nie wie, jakie to uczucie, być trzymaną w ramionach przez ukochanego faceta. Joanna obawia się, że nigdy się o tym nie przekona. Jej zdaniem każdy normalny facet wystraszy się, gdy dowie się, że ma 30 lat i nigdy nie była w związku. Oto wyznanie Joanny. - Uważam siebie za jak najbardziej normalną kobietę. Porządną i bez nałogów. Mam wyższe wykształcenie, własne mieszkanie i dobrą pracę. Do szczęścia brakuje mi tylko mężczyzny u boku. Zawsze byłam typem samotniczki. Odkąd pamiętam zamiast imprez wolałam słuchać muzyki w samotności lub czytać książki. Faceci zaczęli mnie interesować późno. Miałam około 20 lat. Pierwszy raz zakochałam się w koledze ze studiów. Wydawało mi się, że go pociągam. Uczyliśmy się razem w bibliotece, a on kilka razy zaprosił mnie na kawę. Potem nagle przestał się mną interesować. Byłam zrozpaczona i postanowiłam wyznać mu uczucie. Popełniłam ogromny błąd. Okazało się, że on związał się z naszą wspólną koleżanką z roku. Bardzo cierpiałam, bo czułam się upokorzona i musiałam na nich patrzeć. Byli ze sobą do końca studiów. Fot. Niedługo potem zostałam odrzucona po raz kolejny. Znajomy przystojniak zrobił mi nadzieję, a jak się potem dowiedziałam – chodziło o głupi męski zaklad, czy zgodzę się pójść z nim na randkę. Zgodziłam się, ale jak można się domyślić, była to pierwsza i ostatnia randka. W ten sposób zostałam odrzucona dwa razy. Myślę, że te oba wydarzenia miały ogromny wpływ na moje życie uczuciowe. Joanna zaczęła się bać mężczyzn. Dla tych, którzy podobali się jej najbardziej, była najbardziej niemiła. - Im bardziej podobał mi się jakiś facet, tym bardziej trzymałam go na dystans i nie pozwalałam sobie na flirt czy nawet uśmiech. Paraliżowało mnie. Bałam się, że jak poznają mnie bliżej, nie zostanę zaakceptowana. Zawsze miałam sporo kompleksów, ale po dwóch miłosnych porażkach, moje poczucie własnej wartości jeszcze zmalało. Ciągle porównywałam się do innych dziewczyn i uważałam, że nigdy im nie dorównam. Narzekałam na swoje wystające kości, płaską klatkę piersiową i długi nos. Przez ostatnie lata nauczyłam się myśleć o sobie inaczej. Mam świadomość, że nie jestem zbyt atrakcyjna, ale nie mogłabym też siebie nazwać brzydactwem. Dobrze zarabiam i inwestuję w wygląd. Regularnie chodzę do fryzjera i kosmetyczki. Kupuję ładne ubrania dobrej jakości. Wyglądam nieźle. Niektórzy mówią, że jestem całkiem atrakcyjna. Fot. Na samotność Joanny miała także wpływ jej praca. Zaraz po studiach dostała niezbyt dobrze płatną posadę. Harowała po godzinach, aby zdobyć doświadczenie i awansować. Chociaż jej się udało, przypłaciła to kosztem życia towarzyskiego. - Myślę, że gdybym postarała się kogoś znaleźć w wieku 25-27 lat, miałabym większe szanse na sukces w miłości. Wtedy faceci może nie uważaliby mnie za dziwoląga. Byłoby jeszcze do przyjęcia, że nigdy nie miałam faceta. Teraz to już chyba zbyt dziwne. Z drugiej strony, dzięki zaangażowaniu w rozwój mam teraz własne mieszkanie i samochód. Jestem niezależna. Joanna niedawno była na randce i przyznała się mężczyźnie do tego, że nigdy nie była w związku. Zareagował niedowierzaniem. - Andrzej, bo tak miał na imię mężczyzna, z którym się spotkałam, na początku mi nie uwierzył. Gdy dotarło do niego, że nie żartuję, zapytał, jak to możliwe. Odparłam, że to przez moje doświadczenia. Przyznałam, że trochę się boję bycia z kimś z obawy przed zranieniem, ale największy lęk już przełamałam. On drążył długo, czy mam jakieś poważne problemy, czy chodziłam na terapię i jakie mam zapatrywania religijne. Chyba obawiał się, że jestem z tych kobiet, które chcą czekać do ślubu z miłością fizyczną. Na wszystko odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Pomimo tego, że było mi nieprzyjemnie opowiadać o tak prywatnych sprawach facetowi, którego ledwo znałam. To była ostatnia randka z Andrzejem. Mężczyzna nigdy więcej nie odezwał się do Joanny. Fot. Musiał uznać mnie za dziwaczkę. Mnóstwo osób boi się odrzucenia i ma problem ze znalezieniem drugiej połówki. Jest też wiele ludzi, którzy zajmują się karierą. Lata im lecą, a oni budzą się w pewnym wieku i orientują, że już na zawsze mogą pozostać samotni. Mnie dotyczą obie te rzeczy. Nie uważam, abym była z tego powodu nienormalna i nie zasługiwała na szansę od jakiegoś fajnego faceta. Nie pomyliłam się co do jednego – faceci uważają mnie za nienormalną albo podejrzewają mnie o przestrzeganie surowych zasad katolickich. Jestem dla nich spalona. Przez jakiś czas myślałam o tym, żeby kłamać i mówić, że byłam kiedyś w związku. Potem stwierdziłam, że tego nie zrobię. Podstawa bycia razem to zaufanie. Boję się, że nigdy nie poznam faceta, który mnie zechce i który jednocześnie mi się spodoba. Najlepsze lata mam za sobą, wolnych facetów odpowiadających mi wiekowo jest coraz mniej, a na dodatek jestem uważana za dziwaczkę. Czy waszym zdaniem mam szanse na zamążpójście? Jak postępować z facetami, żeby nie myśleli, że jestem dziwna? Po prostu tak mi się życie ułożyło. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Mam 22 lata i nigdy nie miałam chłopaka. Nie płaczę z tego powodu po nocach, nie użalam się, że nikt mnie nie chce, ale totalny brak obycia wśród płci przeciwnej zaczyna mi doskwierać, a fakt, że koleżanki zaczynają się zaręczać czy zachodzić w ciąże utwierdza mnie w przekonaniu, że faktycznie gimnazjum już za mną i
zapytał(a) o 22:57 Nigdy nie miałam chłopaka, czy to normalne? Wiem, że spodziewacie się wypowiedzi czternastolatki, która martwi się, że do końca życia będzie sama. Niestety nie należę do tego typu grona. Mam 21 lat i żadnego związku, ba- żadnej randki w życiu. Do pewnego czasu nie było to dla mnie problemem, myślałam "Na studiach poznam kogoś fajnego". Tymczasem jestem bardzo samotna. Płakać mi się chce, gdy widzę, że znajome miały już kilka związków za sobą, są adorowane. Nie wiem co ze mną jest nie tak. To nie tak, że mam wysokie wymagania- nikt mnie przecież nawet nigdy nie podrywał. Z dnia na dzień staję się coraz bardziej samotna, boję się, że nigdy nikogo nie poznam. Nie wiem co jest problemem- jestem zgrabna, szczupła, mam trochę dziecinny wygląd, bo ludzie dają mi 15 lat. Trochę jestem niesmiała, no i nie jestem typem dziewczyny puszczalskiej, nie wyobrażam sobie chodzić w miniówkach niemalże odsłaniających tyłek. Czy znacie dziewczyny, które mając 21 lat nie były nigdy w żadnym związku? Czy to normalne? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 23:01 Oczywiście ze to normalne, moja mame miała chłopaka dopiero jak miała 25 lat i to był ten jedyny - mój tata :D blocked odpowiedział(a) o 23:04 Mam 22 lata i byłem w jednym poważnym związku w życiu, który zakończył się nie z mojej winy. Można? Można! Może i mam powodzenie, ale nie chcę wiązać się z pustymi lalami, które lecą na grubość mojego portfela. To dobrze, że nie chcesz wiązać się z nieodpowiednią osobą. To absolutnie normalne. Jeszcze znajdziesz miłość swojego życia, trzymam kciuki. Spokojnie dziewczyno, znajdziesz jeszcze tego jedynego również jestem już sam od ponad roku a mam 18 lat, nie martwię się tym wszystko w swoim czasie, zobaczysz będziesz jeszcze szczęśliwa, najgorsze co możesz zrobić to się załamywać i przejmować. :) nie przejmuj się miałem tak samo opis podobny tylko płeć inna :):)powiem Ci tak pierwszy pocałunek w wieku 21 lat i też żadnych randek :) ale teraz nie narzekam wszystko się poukładało i teraz jest pięknietak że wszystko w swoim czasie blocked odpowiedział(a) o 23:10 Wszystko jest z tobą w Porządku. Dużo osób tak ma. Nie jesteś jedyna, uwierz mi. Na wszystko przyjdzie pora. I myślę że powinnaś być bardziej otwarta do ludzi. Nie chcę żebyś potraktowała to jako obrazę bo sama nie jestem osobą pewna siebie, mam tak samo. Ja mam 23 lata i dopiero pół roku temu zaczęłam randkować. Więc to nic strasznego :P Masz dużo czasu. szare myszki to jest towar deficyfowy który straszliwie ciężko znależć,bo się ukrywają i nie wychylają,a one są chyba najlepsze w tych ciężkich czasach dla facetów którzy chcą znależć kobietę swego życia,co jest zadaniem coraz trudniejszym z roku na rok bo wciąż przybywa puszczalskich szlaufów i niewydymek ze szparką wielkości wiadra lub ciemnej studni bez dna,i ogólnie rzecz biorąc wyrachowanych,bezwględnych i zimnych dziundzi też jest coraz więcej a wartościowych kobiet ubywa i powoli stają się postaciami mitycznymi,znanymi jedynie z legend i opowiadań niczym jakieś yeti,potwór z loch ness albo czupakabra Też mam 21 lat, nigdy nie miałam chłopaka, z nikim się nie całowałam, z nikim nie "chodziłam" nawet i uważam, że wszystko ze mną w najlepszym porządku. Witaj w klubie i trzymaj się! :) Rekeer odpowiedział(a) o 09:09 Doskonale wiem o czym mówisz, na karku niedługo będę mieć ukończone 18, a nigdy nie miałem dziewczyny, nawet jednej, marnej randki. Mam to samo, co Ty - wymagania, lekka nieśmiałość, lekki strach przed głowa do góry! Najważniejsze, to się nie załamywać, nie wiesz kiedy ani gdzie może się pojawić ta jedna osoba, na którą czekasz, także załóż różowe okulary i daj sobie jeszcze trochę czasu i okaż cierpliwość :)Powodzenia! Jestem troszeczkę młodszy od ciebie i mam taką sytuację jak ty. Staram się tym nie przejmować. Może po prostu nie spotkaliśmy jeszcze na swojej drodze odpowiedniej, wartej uwagi osoby... Imienny odpowiedział(a) o 23:00 Pomogę Ci, i już masz chłopaka! :D Takiego z internetu. Tak serio, to i przyjdzie czas że Ty też kogoś znajdziesz, lub ktoś Ciebie. Wszystko zależy od nastawienia, zacznij myśleć pozytywnie. Wyjdz gdzieś z koleżankami na dyskoteke albo coś. Zacznij rozmowe z chłopakiem to zaden wstyd. Chlopacy tez odczuwają wstyd może onieśmielasz ich swoja urodąi boją sie do cb podejść pierwsi troche wiary w siebie :) Ansamsa odpowiedział(a) o 07:08 Ja na twoim miejscu zawzięłabym się. Załóż sobie konto na jakiejś stronie randkowej. Chodź czesto w miejsca gdzie przebywa może tak kogoś znajdziesz. I moze przeczytaj jakieś poradniki typu "jak podrywać facetów" ∂σмι♥ odpowiedział(a) o 21:35 Nie trzeba mieć tyłka na wierzchu, żeby mieć faceta, to po 1, po 2 robisz coś, żeby kogoś spotkać? Wychodzisz do ludzi? Jeśli nie, to zacznij, jeśli tak, zacznij nawiązywać relacje, pytaj, poznawaj, podchodz. Najłatwiej znaleźć miłość, gdy się robi nowe rzeczy, może spróbuj jakiś nowych zajęć? Zapisz się na siłownię albo kurs szybkiego czytania, może tam poznasz kogoś wyjątkowego? nie przejmuj sie, czasami tak bywa blocked odpowiedział(a) o 00:15 dziewczyny,ktore majac 21 lat nie byly nigdy w zwiazku ja hheuehue. maluj sie mocniej i tyle, ja przy mordzie gdzie nikt mi nie daje wiecej niz 16 robie krechy, rzesy wymalowane i tyle. no i tez fryzura moze cie postarzyc o pare lat. moze warto zmienic wyglad. a jak chcesz nabrac doswiadczenia jakiegokolwiek to zacznij randkować online, pojedyncze spotkania i moze ktos fajny sie trafi. nawet ten głupi tinder czy coś. no u mnie to tylko internet cokolwiek działa w tym kierunku. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub To zdarza się coraz częściej. Mateusz pewnie nie raz wygadał się, że jest ze mną umówiony. Oczywiście nie mam pewności, ale mimo wszystko teraz jest tych telefonów coraz więcej. Ulka nie ma chłopaka i to jest najgorsze. Może gdyby miała, byłabym pewniejsza Mateusza, a tak nigdy nie wiadomo, co się wydarzy.
wisienkanatorcie2020 Liczba postów: 1 11 lipca 2020, 23:37 Jak w temacie - mam 21 jeden lat i nigdy nie byłam w związku. Jak byłam w liceum nie przejmowałam się za bardzo swoim brakiem doświadczenia w tej sferze życia. Jednak jestem już na studiach i zaczyna mi to doskwierać. Ogólnie mam powodzenie, dużo osób mi mówiło że jestem atrakcyjna, a jak ktoś się dowiaduje że nigdy nikogo miałam to zdziwienie. W chwili obecnej sam brak faceta mi nie przeszkadza, ale zaczyna mi się w głowie tworzyć dużo obaw. Czy mój brak doświadczenia w związkach/w seksie itd. nie będzie problemem dla kogoś (jak już się trafi)? Miałam okazję, żeby być z kimś, ale zazwyczaj nie czułam silnych uczuć do tej osoby więc się w to nie pakowałam. Randkowałam, czasem coś z tego było ale nigdy nic więcej, bo albo ktoś chciał mnie zwyczajnie wykorzystać, albo nie było iskry w ogóle. Zaczynam sądzić, że już zawsze tak zostanie... Dołączył: 2007-08-31 Miasto: Yp Liczba postów: 4815 12 lipca 2020, 11:22 Wstyd I glupota, tó pojsc do lozka z kims, kto w ogole Cie nie interesuje, bő "kolezanki maja tó za soba, bő nikt inny sie nie trafi", itdJák trafisz na dupka, dopiero poczujesz sie zle po takim seksie pod wydumana presja otoczenia. Nikt Ci nie kaze isc do lozka! Zapytaj kolezanek, czy nie zaluja swoich wyborow, czy mözé ktoras czula, ze tó nie ten facet, a I tak Z nim poszla do lozka. Albo zrobila tó po pijaku w klubie. Zajmij sie soba, swoim pasjami, nauka, prace, miej oczy otwarte, wychodz do ludzi, a trafisz na wartosciowe osobe. Mnie 3 lata zajelo aktywne poszukiwanie wartosciowej osoby. Na pierwszego lepszego dupka trafisz bardzo szybko, ale po wszystkim nie poczujesz sie dowartosciowana. Serena_a 12 lipca 2020, 11:52 Ciesz się młodością, nie zadowalaj byle emerytki w sanatorium mogą się martwić 'turnus mija, a ja niczyja' .Ty masz dopiero 21 lat, myślisz, że chłopakowi, który Ciebie pokocha, będzie przeszkadzał brak 10 partnerów wcześniej? Dołączył: 2020-05-17 Miasto: Poznań Liczba postów: 60 12 lipca 2020, 12:02 jeżeli to Cię pocieszy to ja mam 23 lata i też nigdy przenigdy nie miałam chłopaka ( fakt faktem pisałam z chłopakami ale to byli dorosłe dzieci ) :D ogólnie to nie przeszkadza mi to, bo mi mówią że lepiej poczekać na kogoś wartościowego niż być byle z kim :) także głowa do góry :) Dołączył: 2007-10-08 Miasto: Jelenia Góra Liczba postów: 628 12 lipca 2020, 12:43 musisz sobie sama odpowiedziec czemu tak jest. Niektorymi przyczynami nir ma sie co przejmowac a innymi juz tak bo moga ci narobic wiele problemu. A kwestie seksu zawsze idzie szybko nadrobic :] kobiety tu maja latwiej niz faceciCzemu łatwiej?? Nugent 12 lipca 2020, 13:08 Elected napisał(a):Jak myślisz, czy Twój przyszły facet ucieszyłby się, gdybyś powiedziała mu, że miałaś przed nim 20 partnerów? Nie śpiesz się i znajdź kogoś normalnego, wartościowego, zamiast zadowalać się byle czym. Uwierz, że faceci wolą niedoświadczone dziewczyny niż takie, które od najmłodszych lat miały śrubowane i wiercone wszystkie możliwe otwory. Szczęścia! Tak, bo o wartości kobiety stanowi to ilu partnerów miała przed tobą. Co za seksistowskie i obrzydliwe sformułowanie. Dojrzali i szanujący się ludzie nie patrzą na siebie przez taki pryzmat. Serio niedobrze się od tego robi, w poprzednim wątku, ktoś rzucił, że dziewczyna na pewno się wulgarnie ubiera skoro mężczyźni ją zaczepiają na ulicy - wiadomo spódniczka była za krótka (typowy victim blaming), a tu koleś pisze, że o wartości kobiety stanowi to ile razy dała 'wyśrubować sobie otwory' Efekt naszego wspaniałego, katolickiego wychowania i bardzo niezdrowej relacji ze swoją seksualnością. Jesteś daremny. Edytowany przez Nugent 12 lipca 2020, 13:10 Dołączył: 2020-05-17 Miasto: Poznań Liczba postów: 60 12 lipca 2020, 13:48 Nugent napisał(a):Elected napisał(a):Jak myślisz, czy Twój przyszły facet ucieszyłby się, gdybyś powiedziała mu, że miałaś przed nim 20 partnerów? Nie śpiesz się i znajdź kogoś normalnego, wartościowego, zamiast zadowalać się byle czym. Uwierz, że faceci wolą niedoświadczone dziewczyny niż takie, które od najmłodszych lat miały śrubowane i wiercone wszystkie możliwe otwory. Szczęścia! Tak, bo o wartości kobiety stanowi to ilu partnerów miała przed tobą. Co za seksistowskie i obrzydliwe sformułowanie. Dojrzali i szanujący się ludzie nie patrzą na siebie przez taki pryzmat. Serio niedobrze się od tego robi, w poprzednim wątku, ktoś rzucił, że dziewczyna na pewno się wulgarnie ubiera skoro mężczyźni ją zaczepiają na ulicy - wiadomo spódniczka była za krótka (typowy victim blaming), a tu koleś pisze, że o wartości kobiety stanowi to ile razy dała 'wyśrubować sobie otwory' Efekt naszego wspaniałego, katolickiego wychowania i bardzo niezdrowej relacji ze swoją seksualnością. Jesteś daremny. Pani źle przeczytała/zrozumiała co jest napisane u tego pana :) truskaweczka8402 12 lipca 2020, 14:13 Co Ty jesteś jeszcze młoda na pewno znajdziesz. Moja kuzynka ma 29l a nie ma nikogo. truskaweczka8402 12 lipca 2020, 14:18 Jakbym była facetem i bym znalazla dziewczynę co nigdy z nikim to bym na rękach nosiła. Tak samo nie chciałabym nigdy faceta co już był w poważniejszych związkach lub robił to z wieloma nawet, gdyby był królem. Takie mam zdaanie. Dołączył: 2015-12-30 Miasto: Kubajówka Liczba postów: 298 12 lipca 2020, 15:16 Pierwszego faceta miałam w wieku 23 lat, wcześniej nawet nie randkowałam. Nie miałam żadnych problemów w związku związanych z brakiem doświadczenia, facetowi też nie przeszkadzało. Ja jestem nieśmiała i mało ludzi poznaję, nie za bardzo nawet mam gdzie. Teraz dużo osób się poznaje przez internet. Myślę, że masz jeszcze dużo czasu na poznanie kogoś. Dołączył: 2019-09-15 Miasto: kraków Liczba postów: 538 12 lipca 2020, 17:44 Mężczyźni nastawieni na poważne relacje cenią sobie kobiety, które się szanują i nie wchodzą w związki bez przyszłości. Brak doświadczenia częściej jest nietolerowany u mężczyzn, u kobiet to wręcz się kto jest lepszym kandydatem na partnera: osoba, która ma za sobą wiele nieudanych związków i przypadkowych kontaktów seksualnych, którymi napędziły inflację intymności? Czy może osoba, która ma takich doświadczeń niewiele za sobą?Emocjonalne przeżycia odciskają na ludziach piętno, niszczą psychikę, wyjaławiają uczuciowość. Jeśli ktoś miał wiele związków to znaczy, że wiele razy relacja ulegała rozpadowi, więc popełniane były błędy. Zwykle dzieje się to nie bez udziału emocji rozczarowania, zawodu, żalu, gniewu, czy nawet zdrady po jednej lub drugiej stronie. Człowiek z czasem staje się zimny, wyrachowany, uprzedzony. Widać też, że nie uczy się na błędach, skoro nie znajduje odpowiedniej osoby do związku, albo nie potrafi go utrzymać, albo nie nadaje się do niego. Jeśli winni są jego partnerzy, to znaczy, że jest głupi wchodząc ciągle w relację z takimi osobnikami. Jeśli sam jest winny, to sugeruje, że jest w jakiś sposób niemoralny. Chyba że związki kończą się pokojowo bez większych ludzi, buduj własną wartość w oparciu o kompetencje, szeroko rozumiany samorozwój, nie zaniżaj standardów, lecz miej realistyczne wymagania. Mając szacunek do siebie i drugiego człowieka ograniczasz szansę wejścia w relacje z moralnymi odpadami. Pełno jest ludzi dążących (czasem nieświadomie) do wykorzystania w taki czy inny sposób potencjalnego partnera, dlatego podstawą jest weryfikacja z kim się ma do czynienia.
cAjKR.
  • w2nshkf9uc.pages.dev/18
  • w2nshkf9uc.pages.dev/33
  • w2nshkf9uc.pages.dev/76
  • w2nshkf9uc.pages.dev/3
  • w2nshkf9uc.pages.dev/89
  • w2nshkf9uc.pages.dev/4
  • w2nshkf9uc.pages.dev/73
  • w2nshkf9uc.pages.dev/22
  • nigdy nie miałam chłopaka